Szósta edycja konkursu kulinarnego organizowanego przez Powiat Pszczyński, Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, Powiatowy Zespół w Pszczynie i w tym roku - Gminę Suszec była najsłodszą ze wszystkich, które odbyły się do tej pory. Gospodynie przygotowały pyszne ciasta, ciasteczka, szpajzy, kopy, do tego galerty, pasztety, śledzie i inne smaczne przekąski na zimno, znane i lubiane na ziemi pszczyńskiej.

Gości przywitali starosta pszczyńska Barbara Bandoła, wójt Gminy Suszec Marian Pawlas, przewodniczący Rady Gminy Suszec Szymon Sekta oraz zastępca dyrektora Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie Anna Szymik. - To wydarzenie pozwala przyjrzeć się temu, jak pięknie podtrzymywane są tradycje kulinarne na ziemi pszczyńskiej, które są ważną częścią naszego życia. Odbija się w nich historia. To, co było na stołach często pokazywało, na jakim etapie życia jesteśmy. Dobrze widzieć, że tradycje, które łączą nas wszystkich przekazywane są kolejnym pokoleniom - mówiła Barbara Bandoła, starosta pszczyńska.

W tym roku konkurs obfitował w pyszne tradycyjne desery i śląskie zakąski. Gospodynie przypomniały babcine przepisy, zadbały o jakość produktów i smak serwowanych maszketów. Prócz dań konkursowych, gospodynie przygotowały także wiele innych śląskich przekąsek.

W Gminnym Ośrodku Kultury w Suszcu do kulinarnej rywalizacji stanęły członkinie Kół Gospodyń Wiejskich z Suszca, Goczałkowic-Zdroju, Kobióra, Frydku, Jarząbkowic, Poręby i Starej Wsi.

Potrawy oceniało jury w składzie - etnograf Waldemar Szendera, restauratorka Anna Ryguła oraz plastyczka Sylwia Rybakowska. Ocenie poddawano wybrany deser i zakąskę. Liczył się smak, oryginalność, sposób podania oraz związek potrawy z tradycją.

Rywalizacja była wyrównana, jednak ostatecznie serca jurorów podbiły maszkety przygotowane przez gospodynie z KGW w Suszcu i Kobiórze. Na drugim miejscu uplasowały się gospodynie z KGW we Frydku, a trzecie miejsce ex aeqo zajęły Panie z Poręby i Goczałkowic-Zdroju. Wyróżnienia trafiły do gospodyń ze Starej Wsi i z Jarząbkowic. Swoją nagrodę mogła również przyznać publiczność. Tutaj najwięcej głosów zdobyła śląska kopa przygotowana przez gospodynie z Goczałkowic-Zdroju.

Wspólne biesiadowanie poprowadził Wojciech Lala. Na instrumentach przygrywali Bartłomiej Musioł i Bartosz Lala. VI Powiatowy Konkurs Kulinarny swoim występem na temat przygotowań weselnych uświetnił Zespół Radostowianki. Podczas spotkania wykład wygłosił Waldemar Szendera. O śląskich maszketach opowiedziała Anna Kine, mieszkanka Suszca.

Wszystkie Koła Gospodyń Wiejskich otrzymały pamiątkowe dyplomy i nagrody.

W poprzednich edycjach motywem przewodnim smacznej rywalizacji były potrawy Wielkanoce (2016 r. w Goczałkowicach-Zdroju), gęś marcińska i wyskubek (2017 r. w Kobiórze), przetwory i potrawy z kiszonej kapusty (2018 r. w Woli), ryby (2019 r. w Pielgrzymowicach) oraz potrawy charakterystyczne dla świniobicia na ziemi pszczyńskiej (2022 r. w Studzienicach).